Po pozwie Sikorskiego wydawca "Faktu" zawiesił fora
Wydawca "Faktu", Ringier Axel Springer Polska tymczasowo zawiesił możliwość pisania komentarzy na należących do koncernu stronach internetowych. To efekt pozwu, który szef MSZ Radosław Sikorski skierował przeciw wydawcy za antysemickie i obraźliwe wpisy na swój temat.
Minister półtora miesiąca temu pozwał w tej sprawie nie tylko wydawcę "Faktu", ale też "Pulsu Biznesu". Sikorski domaga się od pozwanych przeprosin oraz 20 tys. zł zadośćuczynienia. W pozwach wskazuje m.in., że administratorzy portali nie usuwali wpisów.
Oprócz cywilnych pozwów stołeczna prokuratura okręgowa z doniesienia Sikorskiego prowadzi postępowanie sprawdzające, czy wszcząć śledztwo w sprawie tych wpisów pod kątem zbadania, czy doszło do propagowania treści antysemickich w internecie.
Ringier Axel Springer Polska opublikował w poniedziałek komunikat, w którym informuje, że wyłączono tymczasowo możliwość pisania komentarzy na wszystkich stronach należących do wydawnictwa.
"Nie chcemy bowiem, by na naszych witrynach pojawiały się komentarze o charakterze antysemickim, urągające mniejszościom narodowym czy religijnym. Nie chcemy też postów obrażających poszczególne osoby czy grupy ludzi niezależnie od ich orientacji, narodowości czy przekonań" - głosi komunikat, zamieszczony m.in. na stronie "Faktu".
Wydawca zapewnia, że pracuje nad sposobem rozwiązania tego problemu i ma nadzieję, że niedługo przywróci możliwość komentowania na swoich stronach.
Wcześniej "Puls Biznesu" i "Fakt" przeprosiły szefa MSZ Radosława Sikorskiego za "obraźliwe" i "wulgarne" komentarze, jakie znalazły się na ich forach internetowych oraz poinformowały o ich usunięciu.
Sikorski zapowiedział jednak, że pozwów przeciw wydawcom nie wycofa, bo - jak tłumaczył - chce zmiany polityki redakcji. Jak dodał, chodzi o to, aby "w przyszłości tego typu wpisy nie były wpuszczane na fora internetowe albo natychmiast były z nich usuwane".