Pixel znowu obsłuży wybory
Nowy system informatyczny dla Krajowego Biura Wyborczego zbuduje firma Pixel, która jest odpowiedzialna jest za wielką informatyczną klapę podczas ostatnich wyborów samorządowych.
Komputerowy system, który kosztował budżet państwa 24 miliony złotych zawiesił się wtedy przy przesyłaniu danych. Usuwanie usterek zajęło kilka dni. Wynik wyborów poznaliśmy z opóźnieniem. A według NIK-u to właśnie Pixel jest współodpowiedzialny za cały bałagan.
Dziś Pixel wraca. Firma wygrała przetarg na budowę systemu informatycznego właśnie dla Krajowego Biura Wyborczego. Co ciekawe, to małe przedsiębiorstwo zostawiło w polu takich gigantów branży komputerowej jak ComputerLand, Prokom i ATM.
KBW twierdzi, że Pixel zaoferował najniższą cenę, 3 mln złotych. Kolejna oferta opiewała na 6 mln, a Biuro może wydać jedynie 4 mln złotych. - Cena tu zaważyła. Jeśli chodzi o zawartość merytoryczną ofert, firma Pixel zrobiła to bardzo profesjonalnie - przekonuje Romuald Drapiński z KBW.
Tymczasem, jak nieoficjalnie dowiedziało się radio RMF, Pixel jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu zainwestował w system duże pieniądze.