Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pióro prezydenta miało być zlicytowane

Pióro, którym prezydent Lech Kaczyński zamierzał podpisać akt ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego miało zostać przeznaczone na licytację i cel charytatywny.

/INTERIA.PL/PAP

Teraz nie wiadomo, czy tak się stanie. - W związku z tym, iż odmówiło posłuszeństwa, zostanie ukarane - żartował prezydencki minister Paweł Wypych.

W południe Lech Kaczyński podpisał akt ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Nie obyło się bez drobnych przeszkód - okazało się, że pióro, którym prezydent miał podpisać akt ratyfikacji, nie pisze. W sukurs głowie państwa przyszedł jeden z jego współpracowników, który pożyczył swój długopis.

Wypych zaznaczył, że to, iż pióro nie chciało pisać, nie jest świadectwem wątpliwości prezydenta. - Jest to bardziej złośliwość przedmiotów martwych - mówił.

- Wiem, że będzie to moment, który być może przejdzie do historii, ale nie było planów, by zadrżały serca euroentuzjastów - podkreślił Wypych.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także