Pieniądze utopione w Lux Medzie
Żony premiera Belki, szefa jego kancelarii oraz prezesa BGŻ pracują w firmie Lux Med. W BGŻ większość udziałów posiada Skarb Państwa, który już raz uratował Lux Med inwestując w nią 12 milionów złotych.
Zapewne zbiegiem okoliczności prezesem banku był wtedy wymieniony Bartkiewicz - dobry znajomy Marka Belki z czasów pracy w Ministerstwie Finansów, a sam Belka według informacji RMF doradzał w tym czasie Lux Medowi.
Kiedy Jacek Bartkiewicz i Marek Belka zakończyli w 2002 roku swoją przygodę z resortem finansów, pierwszy z nich został prezesem BGŻ, a drugi zaczął doradzać Lux Medowi. Wkrótce okazało się, że firma ma kłopoty finansowe. Z pomocą przyszedł właśnie BGŻ, który zainwestował w niej 12 milionów złotych. To był początek 2003 roku. Kilka miesięcy później w Lux Medzie pracę znalazła żona Belki, potem żona Sławomira Cytryckiego - szefa Kancelarii Premiera, a na końcu żona Jacka Bartkiewicza. - My bardzo cenimy fachowość tych pań, które faktycznie wykonują swoją pracę od rana do wieczora. Są w tych jednostkach, zarządzają tymi jednostkami i wykonują to dla nas wzorowo - mówi prezes Lux Medu Maciej Halicki.
Wszystkie trzy panie są dyrektorami klinik, a zestaw nazwisk jest - jak dodaje prezes - czysto przypadkowy. Podobnie jak swoista zapomoga przyznana przez Jacka Bartkiewicza firmie, w której już wkrótce pracę znalazła jego żona.
Premier Belka pytany o sprawę powiedział, że nie ma tu czego komentować.
Czym zajmuje się Lux Med?
Lux Med to firma medyczna prowadząca prywatne kliniki i przychodnie. Z jej usług korzysta wiele państwowych firm takich jak PZU, PKO BP, a ostatnio grupa Lotos, które wykupują abonamenty dla swoich pracowników. Abonamenty dość drogie. Prezes Lux Medu - Maciej Halicki - tłumaczy, że większość transakcji zawarta została zanim w firmie zatrudnione zostały żony znanych polityków. - W ciągu ostatnich dwóch lat Lux Med pozyskał mniej więcej 240 nowych klientów korporacyjnych. Z tych firma tylko jedna jest firmą, którą można by nazwać z istotnym udziałem Skarbu Państwa, czyli niedawno pozyskany kontrakt z firmą Lotos.
W tym miejscu Maciej Halicki raczej mija się z prawdą, ponieważ wystarczy spojrzeć na stronę urzędu zamówień publicznych, aby dowiedzieć się, że na początku 2004 roku Lux Med wygrał negocjacje na obsługę 700 pracowników państwowego Instytutu Geologicznego, który to instytut bynajmniej firmą prywatną nie jest.