PSL jest pozytywistyczne i otwarte w relacjach z ludźmi. Mało nas do pieczenia chleba i ciebie też potrzeba - kierujemy to do każdego, kto chce pracować dla Polski - dodał. Nawiązując do swojego wejście do rządu stwierdził, że traktuje to normalnie. "Każdego dnia jest więcej pracy, każdego dnia jest więcej wyzwań. Coraz trudniej jest planować nie tylko swoje życie prywatne, ale także polityczne" - powiedział. Dodał, że kiedyś w poniedziałek na dyżur przychodziło kilkadziesiąt osób, teraz chciałoby przyjść kilkaset. Cały wywiad w poniedziałkowym wydaniu dziennika "Polska The Times"