Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pęczak wiedział o podsłuchu?

W stenogramie Andrzej Pęczak mówił do asystenta Marka Dochnala, że był w prokuraturze i dowiedział się, że jest "totalnie słuchany". Czy to oznacza, że ktoś ostrzegł Pęczaka przed podsłuchem? Wszystko na to wskazuje, choć sam poseł zaprzecza.

Pęczak twierdzi, że wiedzę o podsłuchu zawdzięcza jedynie własnemu intelektowi: "Wiadomo, że raz lepiej słychać, raz gorzej. Po tylu latach polityki myślę, że to jest bardzo prosta odpowiedź".

Kłopot w tym, podczas podsłuchanych rozmów poseł jednoznacznie wskazywał jako źródło swojej wiedzy prokuraturę, a nie podejrzane szumy w telefonie. Co poseł robił w prokuraturze, czy były to spotkania oficjalne czy nieoficjalne - na to pytanie nie odpowiedział.

Zresztą poza krótkim wystąpieniem przed kamerami, Andrzej Pęczak raczej unikał zarówno dziennikarzy jak i swoich kolegów. Podczas głosowania nie usiadł w swoim fotelu, a jedynie przycupnął w ławie dla gości.

Uchwała Sejmu, który zgodził się na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego już posła SLD Andrzeja Pęczaka została wysłana do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.

To właśnie łódzka prokuratura chce postawić Pęczakowi zarzut przyjęcia łapówki od znanego lobbysty Marka Dochnala. Były łódzki baron SLD powiedział po głosowaniu w Sejmie, że nie przyznaje się zarzutów prokuratury.

RMF

Zobacz także