Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Papryka pod kontrolą

Graniczne stacje sanitarne mają czas do końca przyszłego tygodnia, aby sprawdzić czy do Polski została sprowadzona podejrzana papryka z Węgier, skażona trującą substancją o silnym działaniu rakotwórczym.

Problem z papryką, który pojawił się na Węgrzech, dotyczył trzech firm i my sprawdzimy czy te firmy do nas eksportowały - mówi Sylwia Ośmak z sanepidu.

Jeżeli nazwy tych firm pojawią się w granicznych dokumentach, to sanepid pobierze próbki i sprawdzi czy nie ma w nich żadnych substancji toksycznych. Dopiero po takiej kontroli można ewentualnie wycofać produkt z rynku.

Inspektorat sanitarny pociesza jednak, że Polska sprowadza paprykę przede wszystkim z Indii. Import z Węgier jest bardzo mały.

Władze w Budapeszcie oficjalnie poinformowały już Komisję Europejską o zatruciu sproszkowanej papryki aflatoksyną. Jej spożycie może spowodować niestrawność i nieżyt jelit - donosi brukselska korespondentka RMF. Komisja Europejska czeka na przedstawienie przez Węgrów konkretnej listy - kto i do jakich krajów sprzedawał skażoną przyprawę.

Wczoraj węgierski resort zdrowia polecił sieciom handlowym wycofanie wszystkich produktów zawierających sproszkowaną paprykę. Toksyna znajdowała się jedynie w papryce pochodzącej z Ameryki Łacińskiej, co oznacza, że krajowi producenci nielegalnie mieszali sprowadzaną z importu i krajową paprykę, wprowadzając w błąd nabywców. Badania wykazały, że w niektórych próbkach stężenie aflatoksyny było 10-15 razy większe niż dopuszczalne.

Ministerstwo wyjaśniło, że węgierscy producenci kupowali paprykę za granicą, głównie w krajach Ameryki Łacińskiej, gdyż ubiegłoroczne jej zbiory były słabe. Podkreślono jednocześnie, że aflatoksyna mogłaby wywołać negatywne skutki dla zdrowia, gdyby jadło się pół kilo sproszkowanej czerwonej papryki na tydzień.

RMF

Zobacz także