Obwodnica Wassermanna
Obwodnica osiedla, odśnieżanie ulicy, oświetlenie, ekrany akustyczne - tymi sprawami zajmuje się koordynator służb specjalnych minister Zbigniew Wassermann. Wszystkie dotyczą osiedla, na którym ma swój dom.
Na początku lutego "Gazeta Wyborcza" opisała nielegalną dwukilometrową żółtą rurę, którą na krakowskie Bielany płynął gaz. Gazeta donosiła wtedy powołując się na dyrektora biura poselskiego Wassermanna, że rurę zainstalowano po interwencji ministra. On sam potem temu zaprzeczał.
Dziś dziennik pisze, że interwencji Wassermanna było więcej. Jedną z nich jest planowana obwodnica jego osiedla. - Ma to być obwodnica Bielan. Budową interesuje się osobiście minister Wassermann, który ma poparcie radnych dzielnicowych. Jednym z pomysłów było zbudowanie drogi za pieniądze województwa - mówi polityk z ekipy rządzącej Małopolską.
Minister osobiście brał udział w spotkaniu na temat obwodnicy w krakowskim Zarządzie Dróg i Komunikacji. Dyrektor ZDiK Jan Tajster powiedział "GW", że to ludzie Zbigniewa Wassermanna nalegali na specjalne zebranie: - Miałem na głowie funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. To na urzędnikach może robić wrażenie. Ja sam ministrów się nie boję, ale rozumiem tych, którzy mogą czuć pewien nacisk.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ma wątpliwości co do roli Wassermanna w tej sprawie. - Minister jest takim samym mieszkańcem jak każdy inny. Ale z drugiej strony to bardzo niejednoznaczna sytuacja. Bo jako poseł czy minister nie występuje w sprawie całego miasta, lecz swojego osiedla.
A lokalna społeczność murem stoi za Wassermannem. Bo też trudno, żeby sprzeciwiała się inicjatywom, które ułatwiają jej życie. Odkąd jeden z mieszkańców został ministrem, ich sprawy nabrały tempa.