O. Rydzyk: Rząd stosuje metody podobne do stalinowskich
Dyrektor Radia Maryja uważa, że sprawy w Polsce idą w dramatycznie złym kierunku. W wywiadzie dla "Naszego Dziennika" sugeruje, że rząd stosuje metody podobne do stalinowskich i dalekie od demokracji.
Ojciec Tadeusz Rydzyk mówi, że ostatnie wydarzenia przypominają mu ciemne czasy PRL, gdy rolników nazywano kułakami, a patriotów - zaplutymi karłami reakcji.
"Czy to jest demokracja, że ABW wkracza nad ranem do prywatnego mieszkania, robi rewizję, zatrzymuje człowieka za prowadzenie strony w internecie? Czy to jest demokracja gdy kibiców nazywa się kibolami?" - pyta ojciec Rydzyk i dopytuje "Czy nie przypomina to metod stalinowskich?"
Dyrektor Radia Maryja zarzuca też dziennikarzom, że zachowują się jak najemnicy, a nie jak "służby prawdy". Ojciec Rydzyk twierdzi, że zapraszają oni do programów ludzi związanych z obecną ekipą rządową, którzy "pozwalają sobie na niewybredne wyzwiska, ataki."
Zdaniem ojca Tadeusza Rydzyka, decyzja sądu o wysłaniu Jarosława Kaczyńskiego na badania psychiatryczne to zemsta rządu na "ludziach prześladowanych". "6 lipca, gdy szef rządu będzie inaugurował w Brukseli w Parlamencie Europejskim polską prezydencję, były premier ma iść na badania psychiatryczne. Władza przedstawia prezydencję jako swój sukces, urządza show medialny, będzie błyszczeć na salonach, a jednocześnie wysyła człowieka do psychiatry" - mówi dyrektor Radia Maryja.
Według niego, obecny system jest bardziej przebiegły niż w PRL, bo "kieruje ludzi przeciwko ludziom". "Gdy zabraknie miłości Boga i człowieka, można wprowadzić totalitaryzm nawet bez wojska, bez karabinów." - mówi ojciec dyrektor. Jego zdaniem, w tym celu wykorzystywana jest na przykład administracja państwowa.
IAR/PAP