Nowa moda Polaków
Wśród polskich nastolatków zapanowała moda na samobójstwa, które zapowiadają w internecie. W sieci wymieniają się też sposobami i radami na ten temat.
Socjologowie biją na alarm - to jest zaraźliwe! Policyjni specjaliści, którzy na co dzień zajmują się śledzeniem internetu, dostali nowe wytyczne. Dokładnie czytają fora i blogi, wychwytując wątki o samobójstwach. Wszystko przez to, że coraz więcej nastolatków z Polski chce się zabić i coraz częściej szuka na ten temat informacji w internecie - opisuje "Metro".
Jeśli policjanci trafią na niepokojący wpis, ruszają do akcji. - Sprawą błyskawicznie zajmuje się co najmniej kilkanaście osób. Pracują w ogromnym tempie i napięciu, bo problem z blogami i forami internetowymi polega na tym, że nigdy nie znamy prawdziwych intencji ludzi, którzy się wypowiadają - mówi komisarz Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji.
W marcu podlaska policja w ostatniej chwili zdążyła dotrzeć do dziewczyny, która wysłała znajomej z sieci wirtualne pożegnanie. Przeżyła, choć połknęła kilkadziesiąt tabletek.
- Samobójstwa popełniają ostatnio coraz młodsi ludzie. Ogarnęła ich także fascynacja spektakularnym odbieraniem sobie życia - przyznaje prof. Maria Jarosz, socjolog z Polskiej Akademii Nauk, i dodaje, że samobójcy z sieci mogą się wzajemnie inspirować. Nikt nie wie, ilu z nich targnęło się na swoje życie zachęconych interenetem.
- Sieć stwarza ogromne pole do manipulacji, więc nie można stwierdzić, ile osób wchodzi na strony z wątkami o samobójstwie ani tego, czy mówią prawdę - mówi Dominik Batorski, socjolog internetu z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zainteresowanie młodych internautów samobójstwami wzrosło nagle trzy lata temu za sprawą 26-letniego Mariusza z Warszawy. Kryjąc się pod nickiem Arnies napisał na jednym z forów, że zamierza się zabić. Niespełna tydzień później policjanci znaleźli go we Wrocławiu, w pustym mieszkaniu znajomych. Już nie żył. Po Mariuszu pojawili się kolejni, którzy przyznali się na swoich blogach, że zrobią to samo.