NIK skontroluje wykształciuchów
Do rektoratu Uniwersytetu Gdańskiego inspektorzy NIK weszli w środę. Zażądali dostępu do teczek doktoratów i habilitacji z ostatnich dwóch lat - w tym tych, które wyszły spod skrzydeł rektora Andrzeja Ceynowy. Przeglądanie dokumentów może potrwać do wakacji - zapowiada "Gazeta Wyborcza".
".
- Działania NIK zaplanowane były już w ubiegłym roku - mówi Reszko. - Nie obchodzi nas ani lustracja, ani poglądy gdańskich naukowców. Termin kontroli nie powinien budzić nieuprawnionych skojarzeń, sprawdzane mają być uczelnie w całym kraju. W samym Gdańsku również trzy inne.
"GW" ustaliła, że chodzi o AWF, Akademię Sztuk Pięknych i Politechnikę. Na tej ostatniej w środę NIK rzeczywiście rozpoczął kontrolę.
, lubelska Akademia Rolnicza, Uniwersytet Adama Mickiewicza, poznańskie Politechnika i Akademia Rolnicza oraz warszawska Politechnika i Akademia Teatralna.
- Zbadamy organizację i funkcjonowanie systemu awansu zawodowego nauczycieli akademickich - mówi Małgorzata Pomianowska, rzecznik NIK. - A także zasady finansowania rozwoju zawodowego pracowników naukowych i naukowo-dydaktycznych.
- Nic o tym nie wiem - twierdzi Ewa Kafarska, rzecznik ministra nauki i szkolnictwa wyższego. - Trudno mi powiedzieć, czy to jest właściwe. Ale sądzę, że NIK wie, co robi.
- Obecność NIK na uczelniach mnie nie dziwi - mówi prof. Tadeusz Luty, szef Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i rektor Politechniki Wrocławskiej. - Ale nie rozumiem, jaką misję ma NIK w kontekście doktoratów i habilitacji. Mam nadzieję, że inspektorzy nie będą badać zawartości merytorycznej rozpraw naukowych.
INTERIA.PL/PAP