Nieprawidłowy Kulczyk

Dyrektor departamentu obrony narodowej i bezpieczeństwa wewnętrznego Najwyższej Izby Kontroli, Marek Zająkała, powiedział dziś dziennikarzom, że KGP kupując samochody wysłała zaproszenie do złożenia oferty tylko jednej firmie, dokonując tym samym zamówienia publicznego na tzw. zasadach specjalnych, które można zastosować jedynie wtedy, gdy na rynku jest tylko jeden dostawca danego sprzętu.

- Można przypuszczać, że gdyby zadziałały warunki konkurencyjności, samochody można by było kupić taniej - powiedział Zająkała. Zaznaczył, że wybór trybu zakupu 24 samochodów zatwierdził zastępca szefa policji nadinsp. Zbigniew Chwaliński.

Co ciekawe, ofertę, którą wysłano... dokładnie skopiowano z folderu reklamowego firmy Kulczyka. - Wyjaśnimy, dlaczego ówczesny dyrektor biura logistyki i pracownicy w takie sposób przygotowywali procedurę zakupu z wolnej ręki - mówi Alicja Hytrek, rzeczniczka Komendy Głównej Policji.

NIK traktuje jednak całą sprawę bardzo poważnie, nie wykluczając korupcji przy transakcji. Izba doniosła o nieprawidłowościach komisji dyscypliny finansów publicznych przy MSWiA.

Hytrek powiedziała, że w 2000 roku Komenda Główna Policji przeprowadziła przetarg nieograniczony z zachowaniem zasad konkurencji na zakup 650 samochodów. - Spośród złożonych ofert w wyniku przetargu została wybrana oferta firmy będącej dystrybutorem samochodów VW w Polsce - poinformowała.

Dodała, że w 2003 roku z powodu coraz większej liczby policjantów w oddziałach prewencji, konieczne było zakupienie dodatkowych 24 samochodów. - Kierując się standaryzacją i ekonomią KGP postanowiła zakupić 24 identyczne pojazdy, czyli takie, jakie już były na wyposażeniu oddziałów prewencji - podkreśliła Hytrek.