Najwięksi sejmowi dłużnicy
Dwa miesiące po wyborach 39 byłych posłów zalega Kancelarii Sejmu ponad 180 tys. zł - podlicza "Polska". Wśród sejmowych dłużników najwięcej jest eksposłów Samoobrony - aż 22. Na drugim miejscu znaleźli się byli posłowie PiS - 8, a na trzecim SLD - 6.
Parlamentarzyści wzięli pieniądze z funduszu socjalnego. Oprocentowanie wynosi zaledwie 4 proc. w skali roku (banki biorą od 15 do 23 proc.). Warunek jest jeden - poseł musi spłacić pożyczkę maksymalnie w ciągu dwóch lat, a w przypadku zakończenia kadencji należność trzeba uregulować niezwłocznie.
jest winnych prawie 80 tys. zł.
- Posłowie zwykle decydują się na ściągnięcie długów z odpraw - wyjaśnia Agnieszka Wierzbicka z Kancelarii Sejmu. Ale na to byli parlamentarzyści muszą się zgodzić. Sejm nie może wejść im na odprawy i automatycznie odebrać zaległości. Do tych, którzy sami nie spłacą długów, zapuka komornik, zapowiada Kancelaria Sejmu.
INTERIA.PL/PAP