nie czuje się jednak winny. W rozmowie z "Rz" stwierdził, że nie uważa, aby zrobił coś nielojalnego. - Lojalność pojmuję jako potrzebę zwrócenia uwagi na problem. Jeżeli pojawia się problem, to trzeba go rozwiązać - powiada. Nie kryje, że jest zaskoczony decyzją premiera o zawieszeniu go w prawach członka . - Jestem też zaskoczony zarzutem o nielojalność. Uważam wręcz, że moją wadą była często nadmierna lojalność. Pojmuję ją jako prawo do zadawania pytań oraz wskazywania problemów po to, by je rozwiązywać. Zależy mi na sukcesie prezydenta, premiera i PiS. Bo to będzie sukces Polski - mówi "Rz" Zalewski. Zapowiedział, że poprosi premiera Jarosława Kaczyńskiego o spotkanie. - Nie wykluczam, że w najbliższym czasie do takiego spotkania dojdzie - stwierdza Jan Dziedziczak, rzecznik rządu. Być może odbędzie się ono dziś w czasie wyjazdowego spotkania Klubu PiS - pisze "Rzeczpospolita".