Ministerstwo przekrętów
Ministerstwo Zdrowia za czasów Mariusza Łapińskiego dopuściło się licznych nieprawidłowości przy tworzeniu listy leków refundowanych. Do raportu NIK w tej sprawie dotarła reporterka RMF FM.
Lista nieprawidłowości podczas sporządzania ministerialnego wykazu leków jest bardzo długa. Od braku dokumentów dotyczących negocjacji cenowych prowadzonych przez resort zdrowia z prywatnymi firmami do obsadzania w zespołach decydujących o refundacji leków osób wprost związanych z przemysłem farmaceutycznym.
Dochodziło nawet do tego, że członek komisji, którego żona pracowała w jednym farmaceutycznych potentatów, opiniował wnioski złożone przez firmę konkurencyjną. Mimo protestów tej ostatniej, nie został odwołany ani nie pozbawiono go prawa głosu.
Zupełnie nieprawdopodobne rzeczy działy się także podczas tworzenia samej listy leków refundowanych. I tak na przykład szeroko reklamowany Ostolek, zarejestrowany w Polsce 2 sierpnia 2002 roku, już 10 dni później trafił na ministerialną listę leków. O jakimkolwiek sprawdzeniu skuteczności czy skutków ubocznych tego leku na osteoporozę nie było mowy. We wniosku zamieszczono tylko uwagę, że ewentualne działania niepożądane leku będą podlegać monitorowaniu dopiero po wprowadzeniu go do obrotu.
