Izabella Sierakowska, idąc na spotkanie szefostwa klubu, mówiła, że rozdzielenie funkcji szefa rządu i partii powinno być pierwszym krokiem do naprawy sytuacji w SLD. - Mam jednak wrażenie, że decyzja w tej sprawie już zapadła i o wszystkim zadecyduje Konwencja SLD, która odbędzie się 6 marca - mówiła Sierakowska. Dodała, że samo odejście Millera z funkcji przewodniczącego SLD niczego jeszcze nie załatwia. Jej zdaniem wiele musi się zmienić w samym Sojuszu, a zwłaszcza w organizacjach wojewódzkich partii. Zdaniem Sierakowskiej, w SLD jest wielu ludzi, którzy mogliby zastąpić Millera na stanowisku przewodniczącego, np. wicepremier Józef Oleksy. Także wiceszef klubu Sojuszu Ryszard Kalisz chciał rozmawiać z premierem, czy zamierza podjąć decyzję o rozdzieleniu funkcji szefa rządu i lidera partii. - Dzisiaj SLD nie może być tylko przedmiotem oczyszczenia, ale także generalnego remontu. Gdyby partia funkcjonowała dobrze, to nie miałaby 13 proc. poparcia - mówił Kalisz. Przeczytaj też: Wywiad z Izabellą Sierakowską, posłanką SLD