"Jest decyzja Sądu - kurator Barbara Nowak musi przeprosić ZNP za nieprawdziwe twierdzenia 'działacze ZNP wzorowali się na totalitarnych systemach takich jak komunizm i faszyzm'. Krok pierwszy zrobiony! Teraz czekam na wiceministra Rzymkowskiego, który nazwał kierownictwo ZNP 'furiatami'" - poinformował w mediach społecznościowych Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku. Informację potwierdził Interii prezes ZNP Sławomir Broniarz. - To prawda, we wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo Związku przeciwko Barbarze Nowak o ochronę dóbr osobistych. Małopolska Kurator Oświaty ma przeprosić za obarczanie ZNP zarzutami dotyczącymi chęci destabilizacji ustroju państwa i winą za podkładanie bomb w szkołach - poinformował nas Broniarz. Chodzi o wywiad małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak z 6 maja 2019 roku dla portalu wPolityce.pl. Po trwającym wówczas od kilku tygodni strajku nauczycieli ostatecznie rozpoczęły się matury - do setek szkół docierały jednak informacje o rzekomo podłożonych bombach, w niektórych placówkach egzaminy rozpoczęły się z opóźnieniem. "Metody, które stosują tylko terroryści" - Alarmy bombowe w szkołach, gdzie dziś uczniowie przystępują do egzaminu maturalnego. Metody, które stosują tylko terroryści. To kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem (nie pierwszym) konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego. Atak na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Czy jest jeszcze jakaś granica w walce o władzę? - zastanawiała się wówczas Nowak. - Ogromna grupa uczniów i ich rodziców, w zamierzeniu autorów planu, miała poczuć się zagrożona w realizacji podstawowych praw. Uderzenie w najsłabszych, to tąpnięcie cywilizacyjne. Wzorem dla konstruktorów destabilizacji jest system totalitarny i mechanizmy komunistycznego czy faszystowskiego ustroju, gdzie człowiek się nie liczy, a ważny jest cel. Cynicznie dawkowano efekty specjalne (...) - mówiła małopolska kurator oświaty. Po tym jak ZNP zapowiedział pozew przeciwko Nowak, kurator napisała list do szefa związku Sławomira Broniarza."Żadna z moich wypowiedzi nie zawiera sformułowania, które narusza dobre imię, wizerunek, renomę i wiarygodność Związku Nauczycielstwa Polskiego - daleko mi do osiągnięć, jakie na tym polu zdobył Pan i inni członkowie zarządu tej organizacji swoją postawą względem dzieci, uczniów, rodziców instytucji szkoły oraz powagi zawodu nauczyciela w czasie przeprowadzonego strajku. Wolność słowa, w tym wyrażania opinii, również korzysta z ochrony konstytucyjnej i także jest standardem w demokratycznym państwie prawa" - pisała. Przeprosiny w portalu i mediach społecznościowych Rzeczniczka prasowa ZNP Magdalena Kaszulanis przekazała Interii treść przeprosin, jakie ma zamieścić kurator Barbara Nowak. Mają one zostać opublikowane na koszt kurator na stronie głównej serwisu internetowego wpolityce.pl oraz na profilu Barbary Nowak na Facebooku."Niniejszym oświadczam, że moje stwierdzenie jakoby organizowany przez ZNP w kwietniu 2019 roku strajk był jednym z elementów konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji państwa polskiego obejmującego m.in. alarmy bombowe w szkołach jest twierdzeniem nieprawdziwym. Za podanie tej nieprawdziwej i naruszającej dobra osobiste ZNP informacji związek ten przepraszam.ZNP przepraszam także za moje twierdzenie, jakoby organizujący strajk działacze ZNP wzorowali się na totalitarnych systemach takich jak komunizm i faszyzm".Wyrok warszawskiego sądu nie jest prawomocny. Sprawę skomentowała też sama kurator. "Kompromitacja wiceprezesa ZNP. Triumfuje bez powodu! Nie wie nawet o co mnie oskarżyło ZNP! Wyrok Sądu nie jest prawomocny, więc NIC NIE MUSZĘ! Oświadczam, że będę walczyć o zrozumienie mojej wypowiedzi dla wPolityce 6 maja 2019 r. o planowej destrukcji POLSKI" (pisownia oryginalna) - napisała Nowak na Twitterze.