Macierewicz podsłuchuje polityków?
Podejrzliwość szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoniego Macierewicza niepokoi posłów, pisze "Życie Warszawy". Krąży plotka, że Macierewicz zakłada podsłuchy.
Podsłuchiwanie może zarządzić sąd wojskowy na wniosek szefa SKW. W przypadkach niecierpiących zwłoki robi to jednak sam szef służby, za zgodą prokuratora generalnego, a sąd potem "przyklepuje" tę decyzję.
.
Według Stefana Niesiołowskiego z PO, lęk przed podsłuchami jest powszechny: -Zapanowała atmosfera inwigilacji. Ciągle się słyszy: "Ty, przestań mówić, przecież jest podsłuch!?. Albo: "Nie przez telefon! ONI wszystko słyszą!" - opowiada senator.
Przerywanie rozmów, gdy konwersacja schodzi na śliski temat, przekazywanie informacji na kartkach zamiast przez komórkę, "domowe" metody sprawdzania, czy aparat jest na podsłuchu - takie zachowania stają się w Sejmie rutyną.
Czy obawy mają swoje uzasadnienie w rzeczywistych działaniach służb Macierewicza? - Słyszałem, że zostały powołane zespoły do badania różnych spraw. Tak mówią politycy, dziennikarze, zauważa Marcinkiewicz. Według Niesiołowskiego, strach nasilił się teraz, ponieważ "ludzie uważają Macierewicza za człowieka niepoczytalnego". Polityk wątpi jednak, by obecna władza podsłuchiwała na większą skalę. - Jeżeli są nielegalne podsłuchy, to raczej jako działania wyjątkowe. Ale może jestem naiwny, dodaje.
INTERIA.PL/PAP