Ludwik Dorn miał wypadek. Samochód dachował
Poseł Ludwik Dorn miał we wtorek po południu wypadek samochodowy w miejscowości Wydmusy k. Ostrołęki (Mazowieckie) na drodze krajowej nr 53. Parlamentarzyście nic się nie stało - powiedział Rafał Sułecki z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
/
- Poseł jechał sam prywatnym oplem astrą. Jak sam mówi, zagapił się i "złapał pobocze". Jego samochód wjechał do rowu i dachował - powiedział Sułecki.
Dorn poddał się badaniu alkomatem; był trzeźwy. - Parlamentarzysta we własnym zakresie załatwił sobie dalszy transport i lawetę, bo jego auto nie nadawało się do jazdy - dodał Sułecki.
INTERIA.PL/PAP