Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Łuczywo broni Millera

Wiceprezes Agory Helena Łuczywo atakowała dzisiaj Aleksandrę Jakubowską i Włodzimierza Czarzastego, ale zdecydowanie broniła premiera Leszka Millera. Miało to miejsce podczas składania wyjaśnień przed sejmową komisją śledczą badającą aferę Rywina

/INTERIA.PL

Wiceprezes Łuczywo z wielkim przekonaniem i energią dowodziła, że szefowa gabinetu politycznego premiera Aleksandra Jakubowska zwodziła Agorę do ostatniego momentu. Ówczesna wiceminister kultury zapewniała, że rząd zgodzi się na postulat wydawcy "Gazety Wyborczej". Łuczywo dostała nawet od niej odpowiednie dokumenty z wersją zapisu, która odpowiadała Agorze.

Zgody rządu z wydawcami chciał podobno premier. - Pan premier chciał mieć kompromis w sprawie tej ustawy i chciał skończyć tę całą wojnę z mediami - mówi Łuczywo. Jednak 22 lipca, rząd najważniejszych postulatów Agory nie przyjął. Dlaczego tak się stało? Kto kogo oszukał?

Łuczywo w pierwszej kolejności wskazała na Włodzimierza Czarzastego, sekretarza KRRiT. - Jeśliby sobie zadać pytanie w kategoriach tej grupy trzymającej władzę, kto w niej był, to wszystko wskazuje na to, że był w niej pan Włodzimierz Czarzasty. Jaką rolę w tym wszystkim odgrywała pani minister Jakubowska, ja nie wiem. Jaką rolę w tym wszystkim odgrywał pan premier ja nie wiem. Czy pani Jakubowska pana premiera oszukiwała? Te dokumenty na to wskazują, ale skąd ja to mogę wiedzieć? - mówiła.

"Nam nie jest wszystko jedno" - tak mówi do nas z reklamowych bilbordów naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik. Po dzisiejszych zeznaniach przed sejmową komisją śledczą jego zastępczyni można wywnioskować, że ludziom z Gazety naprawdę nie jest wszystko jedno, szczególnie jeśli chodzi o Leszka Millera. Ludzie związani ze środowiskiem Agory bronią premiera, zapewniając o jego nieskazitelnym charakterze i uczciwości - czy dzisiejsze przesłuchanie odbiegało od tego schematu?

Posłuchaj relacji reporterki RMF Miry Skórki:

Dlaczego Agora i premier zostali oszukani przez Jakubowską i Czarzastego, próbował wyjaśnić w swoim dziennikarskim śledztwie Adam Michnik. Wszyscy wiemy, jakie są tego skutki. Być może wyjaśni to sam naczelny "Gazety Wyborczej" w piątek, kiedy stanie przed komisją śledczą. Jeśli znów nie zasłoni się tajemnicą dziennikarską.

INTERIA.PL/RMF/PAP

Zobacz także