Konsulat USA w Krakowie wysłał takie listy informacyjne do kilku tysięcy osób. Sugeruje się w nich unikanie zgromadzeń, miejsc publicznych, np. dużych dyskotek, kin, centrów handlowych. - Dostałem informacje żeby uważać, żeby mieć zapasy żywności i leków, nie parkować samochodów na parkingach niestrzeżonych - mówi jeden z amerykańskich obywateli, mieszkających w Krakowie. Dodaje, że choć wprawdzie nie ma obowiązku meldowania się w placówkach dyplomatycznych, to w liście sugeruje się, że lepiej byłoby, gdyby Amerykanie to robili. Rozmówca reportera RMF mówi jednak, że nie czuje się w Polsce zagrożony. Zresztą - jak mówi - większość Amerykanów żyjących tutaj czuje się bezpiecznie.