Lepper złożył Tuskowi propozycję
Na prośbę Andrzeja Leppera szefowie Samoobrony i Platformy Obywatelskiej spotkali się w ścisłej tajemnicy, żeby porozmawiać o ewentualnej współpracy - dowiedziało się "Życie Warszawy".
Według dziennika, do trwającego ponad godzinę spotkania obu liderów doszło w ostatni piątek w Poznaniu. Andrzej Lepper przyjechał tam pod pretekstem udziału w zorganizowanym w wojnowskim pałacyku Wieczorze Bawarskim oraz targach rolniczych Polagra.
W rzeczywistości chodziło mu o kontakt z Donaldem Tuskiem, który w tym dniu namaszczał kandydatkę PO w wyborach samorządowych. Rozmowy celowo nie aranżowano w stolicy, żeby zataić całą sprawę przed mediami.
O spotkanie od kilku dni zabiegał szef Samoobrony. Nie ukrywał, że chodzi o głęboki konflikt w koalicji. Stwierdził, że PiS prowadzi nieczystą grę, która ma spowodować usunięcie go z rządu i rozbicie Samoobrony. Lepper zaproponował Tuskowi porozumienie, na którym skorzystają obie partie. Samoobrona zobowiąże się, że nie będzie startować w wyborach samorządowych w bloku z PiS. Będzie też dążyła do skrócenia kadencji Sejmu przez odrzucenie budżetu. A w nowym parlamencie jest gotowa utworzyć z PO wspólny rząd - relacjonuje "ŻW".
Ze strony Donalda Tuska nie padły żadne konkretne deklaracje. Dyplomatycznie nie powiedział ani "tak", ani "nie". - Wie, że bilans współpracy z Samoobroną będzie ujemny. Trudno byłoby bowiem wytłumaczyć elektoratowi PO tak egzotyczne porozumienie - mówi informator "ŻW". - Poza tym z przedwyborczych symulacji wynika, że nawet jeśli Samoobrona nie zblokuje się z PiS, to i tak partia Kaczyńskiego ma szanse zwyciężyć w miastach do 20 tys. mieszkańców. Platforma też o nie walczy i liczy na wsparcie Polskiego Stronnictwa Ludowego. PSL nie pójdzie na współpracę, jeśli PO skłoni się ku Samoobronie - dodaje.
Politycy Platformy nie chcieli oficjalnie przyznać, że ich lider spotkał się z Lepperem. Sam Donald Tusk był nieuchwytny.
Bardziej rozmowni byli politycy Samoobrony. Kropkę nad "i" postawił Andrzej Lepper. - Tak, to prawda. Byłem w Poznaniu i spotkałem się tam z Donaldem Tuskiem - przyznał w rozmowie z "ŻW" wicepremier. - Chyba nie mam problemów z pamięcią - dodał po chwili. - A czy Tusk to potwierdza? - dopytywał. Szef Samoobrony nie chciał zdradzić, czego dotyczyła rozmowa. - Muszę kończyć. Do widzenia - i odłożył słuchawkę.
INTERIA.PL/PAP