"Niniejszy kupon upoważnia działaczy Samoobrony do refundacji 80 proc. kosztów związanych z wizytą w agencji towarzyskiej w sytuacji, gdy jedyną alternatywą dla takiego zachowania będzie oferowanie kobietom pracy w biurach poselskich, partyjnych lub rządowych w zamian za współżycie seksualne" - czytamy na kuponie, który Andrzej Lepper otrzymał na wczorajszej konwencji Samoobrony w Gorzowie od Mariusza Wójcika. Mężczyzna startuje do Sejmu z 13. miejsca lubuskiej listy Samoobrony. Na kartoniku rzuca się też w oczy znany cytat z przewodniczącego Leppera: "Jak można zgwałcić prostytutkę?". Obok zdjęcie pani wypinającej pośladki. - Dość dla niegodziwości, plugastwa, dewiacji. Dość szargania godności ludzkiej. Bo osoba ludzka jest największą wartością - tłumaczył swoje zachowanie Wójcik. - Chcę aby Samoobrona oczyściła się z ludzi niegodnych - dodał. Po otrzymaniu kuponu Lepperowi trochę zrzedła mina. - To jest śmieszne. Co tu komentować - mówił, choć bez przekonania. Dziś na antenie lokalnego radia przewodniczący Samoobrony powiedział: - Mogę przypuszczać, że ten kandydat to jakaś "wrzutka".