Lepiej razem czy osobno?
Roman Giertych i Andrzej Lepper zamówili wczoraj mszę na Jasnej Górze w intencji powodzenia nowego ugrupowania. I może słusznie, bo z najnowszego sondażu "Rzeczpospolitej" wynika, że partia Liga i Samoobrona oscyluje na granicy progu wyborczego.
Według sondażu GfK Polonia dla "Rz", gdyby Samoobrona i LPR startowały oddzielnie w wyborach Polacy głosowaliby dzisiaj następująco: PO 31 proc. głosów, PiS 23 proc., LiD 11 proc., Samoobrona 6 proc., PSL 5 proc., LPR 3 proc., KPEiR 3 proc.
Natomiast gdyby Samoobrona i LPR wzięły udział w wyborach razem jako LiS, ich wyniki przedstawiałaby się następująco: PO 32 proc., PiS 22 proc., LiD 9 proc., LiS 5 proc., PSL 4 proc., KPEiR 3 proc.
"Rz" zapytała dwa dni temu Polaków, czy rozważyliby głosowanie na LiS, gdyby taka partia powstała. Aż 23 proc. odpowiedziało, że tak. Okazuje się jednak, że przy podejmowaniu decyzji o oddaniu głosu na konkretną partię jesteśmy dużo mniej łaskawi dla LiS.
Tylko 5 proc. Polaków ankietowanych przez GfK Polonia chciałoby głosować na to ugrupowanie. Tymczasem na Ligę Polskich Rodzin, gdyby startowała w wyborach samodzielnie, głosowałoby 3 proc. obywateli, a na Samoobronę - 6 proc.
Niewykluczone, że wyborcy na razie nie wiedzą, czym będzie LiS, i dlatego są ostrożni w obdarzaniu poparciem. Ale możliwe jest również to, co uporczywie powtarzają działacze PiS, że elektoraty obu ugrupowań się znoszą, a nie sumują. O próg wyborczy nie muszą się martwić najwięksi gracze na scenie politycznej. Gdyby wybory odbyły się już tej jesieni, PO, PiS i LiD mają pewne miejsca w przyszłym parlamencie - zaznacza "Rz".
INTERIA.PL/PAP