. Pani minister miała dość pojawiających się nieścisłości w zadaniach maturalnych. Szefowa MEN przyjęła dymisję. Następcą będzie jego zastępczyni Maria Magdziarz. O tym, że Marek Legutko przestanie być szefem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej już w piątek informował "Dziennik". Odwołanie Legutki to efekt licznych błędów, które znalazły się w tegorocznych zadaniach maturalnych, i - jak mówią politycy PO - utraty zaufania. Politycy opozycji - mimo że to właśnie za rządów PiS Marek Legutko objął stanowisko - wypowiadają się jeszcze ostrzej. - Egzaminy z przedmiotów humanistycznych to jeden wielki skandal - oburza się Zbigniew Dolata z PiS, były nauczyciel historii jednego z gnieźnieńskich liceów. Z ocenami polityków zgadzają się dyrektorzy szkół. - Zmiana dyrektora CKE powinna nastąpić już dawno. Marek Legutko przez dwa lata szefowania CKE nie zrobił nic, by ulepszyć egzamin dojrzałości. Błędy na maturach pojawiały się co roku, a Legutko nawet nie próbował ich wyeliminować. Łatwo było przewidzieć, że ten system padnie z wielkim hukiem - ocenia Andrzej Jasiński, dyrektor LO w Grajewie. Niedopracowane zadania maturalne to niejedyna poważna wpadka Marka Legutki - przypominał "Dziennik". To on bowiem był autorem powszechnie krytykowanego - także przez Trybunał Konstytucyjny - pomysłu tzw. amnestii maturalnej, którą dwa lata temu ogłosił ówczesny minister edukacji Roman Giertych.