Lech Kaczyński też uwierzył w miłość?
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że w najbliższych miesiącach prezydent Lech Kaczyński rozpocznie serię spotkań z Polakami.
- Będzie ofensywa pana prezydenta w terenie - mówi "Rz" polityk PiS. - Spotkania zaczną się niebawem, ale najbardziej intensywne będą po wakacjach. Ma to być realizacja koncepcji przybliżenia Polakom i ocieplenia wizerunku Lecha Kaczyńskiego, nad którą pracują Michał Kamiński, minister w Kancelarii Prezydenta, i Adam Bielan, rzecznik PiS i eurodeputowany.
To wstęp do kampanii prezydenckiej w 2010 r. oraz próba odwrócenia negatywnych opinii o obecnej prezydenturze. Kamiński z Bielanem przeforsowali koncepcję, aby na politykę miłości uprawianą przez rząd Donalda Tuska odpowiedzieć tym samym.
- Polacy chcą widzieć prezydenta jako człowieka dobrodusznego, opiekuńczego, a nie będącego ośrodkiem agresji - komentuje Piotr Tymochowicz, specjalista od kreowania wizerunku. Jego zdaniem taka koncepcja pomoże głowie państwa podnieść notowania.
W ramach nowej koncepcji Pałac Prezydencki zamierza szerzej otworzyć podwoje. Na koniec maja planowana jest duża uroczystość w ogrodach prezydenckich z okazji 18. rocznicy wyborów samorządowych w Polsce. Do tej pory ekipa Lecha Kaczyńskiego, w przeciwieństwie do jego poprzednika Aleksandra Kwaśniewskiego, rzadko organizowała spotkania, których atmosfera sprzyja nawiązywaniu mniej formalnych relacji.
Pałac Prezydencki postanowił także nie reagować na zaczepki PO. Wiadomo jednak, że powstanie raport o zdrowiu prezydenta, którego domagał się poseł Janusz Palikot. Ale - jak się dowiedział "Dziennik" w kręgach zbliżonych do pałacu - decyzja o jego powstaniu zapadła dużo wcześniej niż nowa strategia i była podyktowana chęcią przecięcia plotek.
INTERIA.PL/PAP