Łatwiej do Ameryki
Rusza program, który ma zmniejszyć liczbę przypadków zawracania polskich obywateli na granicy USA. Już na warszawskim Okęciu będzie się można dowiedzieć o takim niebezpieczeństwie.
W Departamencie Bezpieczeństwa USA podpisano deklarację o zasadach współpracy MSW i polskiej służby celnej z biurem służby celnej i ochrony granic USA. Umowa będzie regulować "współpracę w zakresie ustanowienia doradczego programu imigracyjnego na lotnisku Okęcie w Warszawie".
Według zapowiedzi premiera Marka Belki, który o szczegółach umowy rozmawiał przed miesiącem w Waszyngtonie, program ma ograniczyć do minimum liczbę przypadków zawracania polskich obywateli na granicy USA.
Od połowy września na Okęciu będzie można poddać się dobrowolnej odprawie i dowiedzieć, czy istnieje niebezpieczeństwo takiego zawrócenia. Przejście odprawy nie będzie jednak gwarantować wpuszczenia na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Port na prośbę USA wygospodarował kilka pomieszczeń dla urzędników emigracyjnych ze Stanów Zjednoczonych. Znajdują się one przy samym punkcie odpraw paszportowych jeszcze w ogólnodostępnej strefie hali odlotów.
Takich punktów nie będzie na krakowskich Balicach. Dodajmy, że z Okęcia do USA odlatuje dziennie od 400 do 700 osób, czyli 2 lub 3 samoloty. Z Balic leci 6 samolotów tygodniowo.
W 2003 r. z Warszawy do USA bezpośrednio poleciało 140,4 tys. osób, a 518 osobom odmówiono wjazdu.
