Kwaśniewski: Wybory nie rozstrzygną się w I turze
Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" wątpi, czy Bronisław Komorowski może wygrać w I turze.
Tłumaczy, że jemu było łatwiej o takie zwycięstwo w 2000 roku, ponieważ "miał za sobą udaną prezydenturę, popularność i coraz mocniejsze zaplecze polityczne - SLD".
"Dzisiaj mamy dwóch silnych kontrkandydatów, za nimi stoją dwie silne partie, które od pięciu lat prowadzą w sondażach" - mówi "Wprost" były prezydent.
Kwaśniewski dodaje, że wątpi w trwałą zmianę Jarosława Kaczyńskiego. "Skąd mam wiedzieć, że po "kampanii miłości" nie zostaną odkurzone idee IV RP z całą jej brutalnością" - mówi. "Ale doceniam manewr PiS, który próbuje poszerzyć swój elektorat. Zdobywają centrum,utrzymując ten emocjonalny nastrój, gdzie mało jest słów, a wiele gestów. A to blokuje innym kandydatom możliwość prowadzenia normalnej kampanii" - dodaje.
Oceniając kampanię wyborczą Kwaśniewski stwierdza, że hasła wyborcze kandydatów nie robią na nim wrażenia, a żadne z nich nie może się równać z jego sloganem wyborczym - "Wybierzmy przyszłość".
Więcej na ten temat - w jutrzejszym "Wprost".