Ks. Isakowicz-Zaleski rozpoczął drugi etap walki z nowotworem: Kiepsko się czuję

- Wierzę, że wyzdrowieję i pokonam raka prostaty - przyznał w rozmowie z "Super Expressem" ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Podkreślił jednak, że ostatnio "kiepsko się czuje". To wynik niedawno rozpoczętej radioterapii.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski walczy z rakiem prostaty
Ksiądz Isakowicz-Zaleski walczy z rakiem prostatyAdam ChełstowskiAgencja FORUM

Krakowski duchowny obrządku łacińskiego i ormiańskiego, działacz opozycyjny w czasach PRL, publicysta, zakończył leczenie hormonalne raka prostaty. Niedawno rozpoczął drugi etap walki z chorobą: radioterapię.

- Kiepsko się po niej czuję, chociaż dopiero ją zacząłem - mówił "Super Expressowi" duchowny.

Operacja nie jest wskazana, ponieważ ksiądz ma wszczepione w aorcie stenty. Dobrą wiadomością dla niego jest to, że choroba nie przyniosła żadnych przerzutów. - To dzięki stosunkowo wczesnemu jej wykryciu - dodał ks. Isakowicz-Zaleski.

Ks. Isakowicz-Zaleski: Wierzę, że pokonam nowotwór

Mówiąc o walce z nowotworem, przyznał, że nikt nie jest odporny na taką diagnozę.

- Człowiek jest słaby. Sądziłem, że jestem odporny, ale kiedy okazuje się, że jest to nowotwór złośliwy, wszystko się łamie. Wierzę, że go pokonam. Inaczej dawno bym się już poddał. Wierzę, że wszystko będzie dobrze i wyzdrowieję. Mam nadzieję, że wygram z rakiem - zaznaczył.

Jeżeli radioterapia nie zwalczy choroby, księdza czekać będzie chemioterapia.

Papież Franciszek: Bycie homoseksualistą nie jest zbrodnią. To ludzka kondycja© 2023 Associated Press