Koronawirus w Polsce. Rośnie liczba chorych, którzy potrzebują respiratora
Co setnych chory na COVID-19 w Polsce znajduje się w stanie krytycznym. Do respiratora podłączone są obecnie 124 osoby, spośród 16 994 aktywnych przypadków - wynika z danych opublikowanych na stronie https://www.worldometers.info/pl, gdzie zamieszczane są statystyki w czasie rzeczywistym. W ostatnich dniach widać duży procentowy wzrost liczby chorych, którzy wymagają pomocy sztucznego płuca.
W niedzielę 27 września resort zdrowia przekazał informacje o kolejnych ośmiu ofiarach śmiertelnych zakażenia koronawirusem, co powiększyło całkowity bilans zgonów w naszym kraju do 2 432. To sytuuje nas na 35 miejscu pod względem liczby zgonów na świecie i na 12 w Europie. Najwięcej ofiar odnotowano do tej pory w USA - 209 177, w Brazylii - 141 441, w Indiach - 94 559. Jeśli chodzi o Europę to w Niemczech umarło z powodu koronawirusa 41 971 chorych, we Włoszech 35 818, a we Francji 31 700.
Śmiertelność w Polsce wynosi trzy proc., podczas gdy na świecie sięga cztery proc. Łącznie na świecie w wyniku COVID-19 zmarło już 999 212 chorych, a wirusa SARS-CoV-2 wykryto u 33 095 754.
Dotychczas w Polsce, po blisko siedmiu miesiącach trwania epidemii, wykryto 87 330 zakażonych osób, przy 3 267 844 wykonanych testów. Wyzdrowiało w tym czasie 67 904 chorych, podczas gdy na całym świecie do zdrowia wróciło już 24 448 185 chorych.
Liczba osób potrzebujących respiratora rośnie
Według najnowszych danych polskiego Ministerstwa Zdrowia, w niedzielę do respiratora podłączone są 124 osoby chore na COVID-19. W porównaniu z poprzednimi tygodniami oznacza to wzrost liczby osób wymagających wspomaganego oddychania. Wcześniej liczba osób podłączonych do respiratorów oscylowała wokół 80-90. W ostatnich dniach wzrosła - w sobotę do 110, a w niedzielę do 124.
Najwięcej ozdrowieńców w ciągu doby w Polsce odnotowano 5 września. Było ich wtedy 2 526. Równocześnie tego dnia wykryto 567 nowych przypadków. Od tego momentu liczba dobowo wyleczonych chorych sukcesywnie spada, w niedzielę - 27 września - do 578. Odnotowuje się też trend wzrostowy liczby zachorowań; choć dzienne statystyki wahają się, w ciągu ostatnich kilku dni osiągały wartość dotąd niespotykaną. Rekord padł w piątek 25 września, gdy zdiagnozowano 1 587 nowych przypadków. W sobotę było o 3 przypadki mniej, w niedzielę wykryto ich 1 350.
Wojciech Andrusiewicz: Jesteśmy zabezpieczeni
W Polsce łóżek szpitalnych przeznaczonych dla pacjentów zakażonych koronawirusem jest około 6,3 tys., z czego w sobotę 26 września zajętych było 2 134 z nich. Oznacza to, że w porównaniu z piątkiem liczba osób przebywających na oddziałach wzrosła o 139.
Komentując zwiększające się obłożenie w szpitalach, rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapewnił, że jesteśmy zabezpieczeni, jeśli chodzi o szpitalny sprzęt.
- Jeśli będzie potrzeba, to będziemy zwiększać liczbę łóżek dla tych pacjentów, podobnie jak respiratorów. Tych ostatnich mamy ponad 800 tylko dla pacjentów COVID-19. Dysponujemy też około 6,3 tys. łóżek szpitalnych. Ale te liczby możemy zwiększać. Mamy tu jeszcze bufor bezpieczeństwa. Możemy zwiększyć liczbę łóżek i dostępnych respiratorów, których w całym kraju jest ponad 11 tys. - powiedział Andrusiewicz. - Przy tej dynamice, prawie trzykrotnego wzrostu zakażeń, musimy liczyć się z tym, że na oddziałach szpitalnych będziemy mieli większe obłożenie. Niestety, zwiększy się też na pewno liczba osób, które przegrają walkę z COVID-19 - dodał.
INTERIA.PL/PAP