Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Koniec działania kilkunastu urzędów centralnych

31 marca - zgodnie z wolą rządu Leszka Millera - przestaje istnieć kilkanaście urzędów centralnych, między innymi Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych, Główny Urząd Ceł, Urząd Komitetu Kinematografii czy Generalnego Konserwatora Zabytków. Kompetencje likwidowanych urzędów przejmą poszczególne resorty, albo w miejsce starych powstaną nowe. Wszystko to ma być spełnieniem przedwyborczych postulatów SLD, który obiecywał, że odchudzi administrację państwową i obniży koszty jej funkcjonowania.

Były pełnomocnik rządu ds. reformy samorządowej, profesor Michał Kulesza uważa jednak, że to tylko pozorna oszczędność. Te same obowiązki, choć w nowych strukturach, będzie pełnił ktoś inny. Chodzi więc o pozbycie się ludzi niewygodnych, którzy znaleźli się na swoich stanowiskach, kiedy był inny układ sił politycznych. Profesor Kulesza uważa, że to "polityczna masakra".

W szczerość intencji reformatorów nie wierzy również Jan Maria Rokita z Platformy Obywatelskiej. Co więcej, przewiduje dalsze rozrastanie się urzędniczej armii. - Rzeczywiste oszczędności przyniosłoby za to likwidacje agencji centralnych obracających gigantycznymi pieniędzmi, które pozostają poza kontrolą budżetu - uważa Rokita.

RMF

Zobacz także