Komunistów w Polsce zwiał wiatr ostatniego pochodu
W tym roku 1 maja nie było pochodu nie tylko z powodu beatyfikacji Jana Pawła II. Czy w Polsce są jeszcze prawdziwi komuniści? - docieka "Polska The Times" w rozmowie z komentatorami politycznymi.
"Jedną z największych ofiar komuny jest lewica, a ostatni socjaliści masowo używający tego pojęcia zapełnili stalinowskie więzienia" - mówi gazecie Sławomir Sierakowski, redaktor naczelny "Krytyki Politycznej". I tym samym daje odpowiedź na pytanie, czy w naszym kraju ostali się jeszcze jacyś komuniści. A brak pochodu w Święto Pracy pokazał, że nie ma już praktyków, którzy chcieliby wcielać w życie idee marksizmu.
"Obecna Solidarność ma mało wspólnego z tą pierwotną, tak samo jak SLD z socjalistami. Oba te środowiska w trakcie transformacji przeszły dogłębne przemiany. Zmieniło się tak dużo, że elektorat robotniczy ucieka na prawo, a demonstracje 1 maja skupiają niecałe sto osób" - mówi Kazimierz Kik, profesor z PAN.
Maciej Gdula z "Krytyki Politycznej" tłumaczy natomiast, że SLD świadomie przeniósł swoje siły ze wspomagania ruchu robotniczego na rzecz klasy średniej, gdzie obecnie szuka poparcia. Bo partia tam chce znaleźć swoich wyborców. O tym więcej dziś w publikacji na łamach "Polski The Times".