Kempa woli śpiewać niż być posłem
Kontrowersyjna gwiazda Sejmowej Komisji Śledczej ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy, Beata Kempa nie chce już błyszczeć w polityce. Posłanka PiS zamierza odejść z Sejmu - czytamy w "Super Expressie".
- Jestem zdegustowana tym, co się dzieje na Wiejskiej - mówi "SE". A że ciągnie ją do śpiewania, już niedługo być może zobaczymy ją na scenie! Zwłaszcza że miała już romans z show-biznesem. Była piosenkarką! Zgarniała rzęsiste brawa i wyrazy uwielbienia, jakich trudno doświadczyć w Sejmie - pisze "Super Express".
Utwór "Windą do nieba" zespołu Dwa Plus Jeden to ulubiona piosenka Kempy. Ale w repertuarze ma jeszcze piosenki z wygranych konkursów ogólnopolskich oraz eliminacji do festiwalu piosenki radzieckiej w Legnicy.
chce bowiem zerwać z polityką. - Jestem zdegustowana tą kadencją Sejmu. Nie widzę możliwości dalszego działania w takich warunkach. Denerwuje mnie to, że nic się nie robi dla ludzi - mówi rozzłoszczona. Prawa ręka byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry decyzję ma podjąć w najbliższym czasie. - Jeżeli nic się nie zmieni, to poważnie się zastanawiam nad odejściem z polityki. Na razie nie mam żadnych konkretnych planów co do przyszłości. Na pewno nie będę jednak bezrobotna - zapowiada.
Co na to Platforma Obywatelska, z którą posłanka Kempa toczyła największe polityczne boje? - Zamiana poselskiej ławy na scenę w przypadku pani Kempy nie byłaby taka zła. Mielibyśmy w końcu szansę na zwycięstwo w festiwalu piosenki w San Remo - mówi z ironią w głosie Julia Pitera, posłanka PO i minister ds. zwalczania korupcji w rządzie.