Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kard. Dziwisz kontra da Vinci

Za dzieło propagandowe i antykościelne uznaje metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz film "Kod da Vinci". Zabronienia rozpowszechniania filmu domagają się politycy PiS i LPR.

W swoim stanowisku kardynał Dziwisz podkreślił, że "ukrytym celem filmu jest przekonanie widzów, że chrześcijaństwo jest religią sprzeczności, zatajeń i fałszu", zaś sam film, podobnie jak książka Dana Browna, jest "oparty na licznych błędach i kłamstwach, zaprzecza bóstwu Jezusa Chrystusa, podważa wiarygodność Ewangelii oraz w bezprecedensowy sposób uderza w Kościół katolicki".

Z kolei senatorowie Czesław Ryszka (PiS) i Ryszard Bender (LPR) zwrócili się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o podjęcie kroków prawnych przeciwko rozpowszechnianiu filmu "Kod da Vinci", gdyż - jak piszą - tworzy on zakłamany, pełen oszczerstw i nienawiści wizerunek chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego.

Ich zdaniem, autorzy filmu "świadomie atakują chrześcijaństwo i wszelkie świętości. "Tym samym naruszają cześć ludzi wierzących, uderzają w nasze uczucia religijne, naruszają Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej" - napisali. Ryszka i Bender domagają się postępowania prokuratorskiego wobec dystrybutorów filmu.

Premiera filmu opartego na kontrowersyjnej i bestsellerowej książce Browna odbędzie się w piątek. Premierze towarzyszą protesty Kościoła. Brown stawia bowiem tezę, że Jezus zanim umarł na krzyżu, ożenił się z Marią Magdaleną, a ich dzieci żyją do dziś. Watykan zaś ukrywa to przed wiernymi, aby zachować władzę i wpływy.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także