Autostrada nie jest zablokowana, ale ruch na tym odcinku odbywa się w obu kierunkach po jednym pasie. Jest to kolejne zdarzenie na A4, spowodowane złą widocznością; kilka godzin wcześniej, ok. godz. 5. rano, na odcinku od zjazdu na Bolesławiec i Zgorzelec do zjazdu na Legnicę w 14 różnych stłuczkach, oraz w jednym wypadku, zderzyło się w sumie 40 pojazdów. Oba odcinki autostrady, na których doszło do kolizji i karambolu dzieli odległość ok. 80 kilometrów. W okolicach Kostomłotów najpierw doszło do kolizji dwóch aut, potem najechał na nie trzeci samochód. W efekcie zaczęły najeżdżać na nie kolejne - powiedział Artur Falkiewicz z wrocławskiej policji. Na drodze nr 7 Kraków-Kielce, na wysokości miejscowości Potok Mały również zderzyło się kilka samochodów, tworzą się tam kilometrowe korki. Ranne są trzy osoby: kobieta i dwoje dzieci. Jak informują kierowcy przejeżdżający przez świętokrzyski odcinek drogi krajowej nr 7, co kilkanaście kilometrów ustawione są patrole policji, które ostrzegają przed zbyt szybką jazdą. Mgła ogranicza widzialność w tym regionie do kilkudziesięciu metrów.