Kamorra kontroluje z Polski przemyt papierosów
Bossowie kamorry, którzy osiedlili się w Polsce, kierują gigantycznym procederem przemytu papierosów do Włoch - informuje dziennik "La Repubblica" w obszernym artykule z Neapolu. To tam przede wszystkim sprzedawane są polskie papierosy.
Według włoskiej gazety w operację przemytu, kierowaną z Warszawy i Katowic, zaangażowani są przestępcy także z Ukrainy, Rumunii, Litwy, Serbii i Słowenii. Cały przemyt kontrolują zaś dawni przemytnicy z Neapolu, którzy wyemigrowali do Polski i teraz jako mafijni bossowie powiązani są z szefami potężnych klanów Mazzarella i Sarno.
Z ustaleń prowadzących śledztwo wynika, że neapolitańscy mafiosi wiodą w Polsce "złote życie" kontrolując całe "zastępy" transportowców, zajmujących się przerzutem papierosów do Włoch.
Dziennik podkreśla, że przemycone polskie papierosy dominują, obok chińskich, w Neapolu. W mieście, gdzie tradycja handlu papierosami z kontrabandy jest długa i uwieczniona została w słynnych włoskich filmach, sprzedawane są one wszędzie i to niemal w sposób jawny. Uliczni sprzedawcy, zauważa gazeta, polecają polskie, bo są lepsze od chińskich.
Przemyt papierosów z Europy Środkowej i Wschodniej, któremu prokuratura do walki z mafią nadała kryptonim "Tobacco Connection", przynosi przestępcom setki milionów euro rocznie. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 18 miesięcy zyski te zwiększyły się aż trzykrotnie. Trzy razy wzrosła także ilość skonfiskowanych we Włoszech papierosów z przemytu. W 2008 roku było ich 260 ton.
INTERIA.PL/PAP