Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

​Kaczyński zabrał głos po spotkaniu ws. TK. Uderzył też w Clintona

- Spotkanie u marszałka Kuchcińskiego było bardzo konstruktywne. Uczestniczyli w nim przedstawiciele KORWiN, PSL i PiS - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po spotkaniu dotyczącym kompromisu wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński/Jakub Kamiński /PAP

- Nie posądzamy nikogo o złą wolę, ale rokowań politycznych nie prowadzi się przy kamerach - komentował Kaczyński nieobecność posłów ruchu Kukiz'15, którzy właśnie z powodu braku kamer podczas rozmów, odmówili wzięcia w nich udziału. - Doszliśmy do wniosku, że w krótkim czasie można rozpocząć pracę nad ustawą przejściową. Potrzebne są szybkie rozwiązania prawne. Prace odbędą się w oparciu o projekt PiS i PSL - dodał prezes PiS. 

- Jeżeli partie, które nie przedłożyły projektu, chciałyby się dołączyć, to my jesteśmy otwarci, my się nie zamykamy. Jest tylko jeden warunek - mówił Kaczyński, zaznaczając, że korporacje prawnicze nie mogą typować członków TK. - Nie będziemy rozważać projektów wprowadzających wybór sędziów TK przez środowiska adwokackie - wyjaśnił.

Według Kaczyńskiego dzisiejsze spotkanie pokazało, że można konstruktywnie rozmawiać o Trybunale. - W żadnym wypadku nie rozpoczniemy rozmów od kapitulacji. Nasi polityczni przeciwnicy świetnie o tym wiedzą - podsumował prezes PiS. 


Kaczyński o słowach Billa Clintona

Lider Prawa i Sprawiedliwości został poproszony o komentarz do słów byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Billa Clintona, który powiedział, że: "Polska i Węgry, dwa kraje, które nie byłyby wolne, gdyby nie USA i zwycięstwo w zimnej wojnie, uznały ostatnio, że demokracja to za duży problem i że wolą autorytarnych liderów w rodzaju Putina".

- Media tworzą sytuację gigantycznego nieporozumienia i być może to wpływa na świadomość byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jeśli ktoś twierdzi, że w Polsce nie ma demokracji, to znaczy, że jest w stanie, który trzeba zbadać metodami medycznymi - odparł Jarosław Kaczyński

INTERIA.PL

Zobacz także