Kaczyński: 21 kwietnia będę na marszu w Warszawie
21 kwietnia będę na marszu w obronie Telewizji Trwam w Warszawie. Liczę, że będzie nas bardzo wielu, że nasz zorganizowany głos sprzeciwu będzie na tyle silny, że doprowadzi nas do zwycięstwa - napisał w "Naszym Dzienniku" prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Dziś nie można milczeć i pozostawać obojętnym. Trzeba w proteście obywatelskim powiedzieć 'stop' złym rządom i ich szkodliwym decyzjom" - napisał Kaczyński.
Jego zdaniem, "w dzisiejszej Polsce nie ma sprawiedliwych reguł. Wygrywa ten, kto jest przychylny rządzącym. Wierzę jednak, że w Polsce jest wielu ludzi dobrej woli, którym los kraju, jego rozwój, modernizacja nie są obojętne. Którzy nie poddają się propagandzie codziennie sączonej z odbiorników radiowych i telewizyjnych".
"Gdy słyszę, że na multipleksie miejsce otrzymała firma dotychczas związana z szefem KRRiT czy niszowa stacja muzyczna, to chcę zapytać, dlaczego tego prawa odmawia się Telewizji Trwam" - pisze Kaczyński.
Według prezesa PiS, "obecnie skala kompromitacji rządu Donalda Tuska osiągnęła taki poziom, że samo wsparcie prorządowych ośrodków opinii już nie wystarcza. Trzeba zagłuszyć i zniszczyć każdy wolny głos, który pozwala sobie na krytykę wobec rządzących".
Więcej w "Naszym Dzienniku".