Juszczenko Człowiekiem Roku
Tytuł Człowieka Roku 2004, nagrody przyznawanej już od 14 lat przez tygodnik "Wprost" otrzymał prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.
Jury, jak powiedział Marek Król, redaktor naczelny "Wprost", podjęło tę decyzję prawie jednogłośnie. W imieniu Wiktora Juszczenki nagrodę odebrał minister spraw zagranicznych Ukrainy, Borys Tarasiuk.
Minister przekazał podziękowania od prezydenta Wiktora Juszczenki i odczytał specjalne oświadczenie.
"Jest mi bardzo przyjemnie, że dołączyłem do znamienitych osobistości, które w latach poprzednich otrzymywały ten zaszczytny tytuł. Ten tytuł rozpatruje przed wszystkim w kategorii wysokiej oceny i uznania politycznej dojrzałości społeczeństwa polskiego oraz świadectwa tego, że nasza poomarańczowa rewolucja udowodniła całemu światowi, że ukraińska nacja należy do grona narodów europejskich. Chciałbym podziękować milionom Polaków za wsparcie, które zostało nam udzielone i dodawało nam siły" - napisał Wiktor Juszczenko.
W minionych latach tytułem Człowieka Roku uhonorowano m.in. Lecha Wałęsę, Jerzego Buzka, Leszka Millera, Leszka Balcerowicza.
- Jeśli ktoś miałby otrzymać ten tytuł i to wrażenie nie będzie takie przemijające, to właśnie Wiktor Juszczenko. Jednak wszystko, co najtrudniejsze prezydent Juszczenko ma jeszcze przed sobą, bo złożono bardzo wiele zobowiązań - 5 mln miejsc pracy, dziesięciokrotny wzrost inwestycji. Życzę prezydentowi Juszczence tego, żeby zrealizował swoje plany, bo jeśli tego nie uczyni, to łatwo sobie wyobrazić reakcje społeczeństwa - przyznał Leszek Miller. Dodał, że gdyby miał wybierać kandydata do tej nagrody spośród polskich polityków, to nie tylko przez solidarność byłych prezesów rady ministrów, wymieniłbym nazwisko premiera Belki.
- Jeśli ktoś na ten wyjątkowy precedens, jakim jest wybór na człowieka roku w Polsce nie-Polaka, zasłużył, to tylko Wiktor Juszczenko. Bo to - po pierwsze spośród zewnętrznych przyjaciół Polski człowiek, który odniósł największy sukces w 2004 roku, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Po drugie to ktoś, kogo silna pozycja na wschodzie jest dziś jeszcze bardzo niepewna, a Polsce bardzo potrzebna . To jest, ktoś kogo prestiżem, pozycją międzynarodową, nagrodami warto wzmocnić. Więc ta nagroda jest z jednej strony uznaniem dla bardzo bliskiego przyjaciela, który odniósł wielki sukces, ale z drugiej strony jest pomocą dla polityka , który potrzebuje tego, także ażeby Ukraińców przekonać o tym, że dysponuje silną pozycją międzynarodową, i ta nagroda się do tego przyczynia - powiedział Jan Rokita.