Języków najlepiej się uczyć w małych grupach. Szkolna rzeczywistość jednak jest zupełnie inna. Nauczyciele nie dość, że sami nie są wystarczająco wyedukowani to korzystają jeszcze z nieodpowiednich podręczników. Problem dotyczy głównie małych miast i wsi. - Nauczyciele zostali przekwalifikowani np. z nauczycieli języka rosyjskiego na nauczycieli języka angielskiego czy niemieckiego - mówi wiceprezes NIK, Jacek Jezierski. Wnioskuje on do resortu edukacji przede wszystkim o przyspieszenie rozpoczęcia nauki języków obcych. Według Izby, uczniowie powinni uczyć się języków już od pierwszej klasy podstawówki, a nie od czwartej jak to jest teraz.