Jest szansa dla palaczy
Naukowcy odkryli, że statyny zapobiegają zmianom w płucach spowodowanym paleniem tytoniu.
O najnowszych odkryciach czytamy w "Rzeczpospolitej".
Statyny wykorzystywane są dziś przede wszystkim do leczenia chorób układu krążenia. Lekarze mówią o nich, że zmieniły oblicze kardiologii - prosta terapia pigułkami obniża poziom cholesterolu, zmniejsza ryzyko zawału i udaru mózgu.
Zażywający statyny palacze są mniej narażeni na uszkodzenia płuc niż osoby, które statyn nie biorą. Znacząco obniżają one ryzyko wystąpienia tzw. przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, zwężenia dróg oddechowych i niewydolności oddechowej bezpośrednio związanej z paleniem.
Zbadano 182 osoby palące i 303 byłych palaczy. Pacjenci przechodzili testy sprawdzające ich wydolność oddechową. Aż 319 spośród badanych cierpiało na chorobę obturacyjną płuc, 99 miało inne schorzenia układu oddechowego. Tylko 67 osób miało płuca całkowicie zdrowe.
Naukowcy odkryli, że 238 badanych zażywa również statyny. Porównali dane pacjentów przyjmujących te leki z tymi, którzy z nich nie korzystali. Wtedy okazało się, że statyny zmniejszają negatywne dla płuc skutki palenia. Spadek wydolności oddechowej był w pierwszej grupie mniejszy od pięciu do nawet dziewięciu razy.
Naukowcy nie wiedzą, jaki jest mechanizm dobroczynnego działania statyn na płuca, przekonują jednak, że warto je stosować - pisze "Rzeczpospolita".