Jak poseł PiS szpital prywatyzował
Prywatyzację miejskiego szpitala w Bydgoszczy wspiera wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Tomasz Markowski. Znalazł nawet prywatnego inwestora - pisze "Gazeta Wyborcza".
, że rząd, na czele którego stoi, nigdy nie miał planu prywatyzacji szpitali. Jednak wbrew temu, co mówi, prywatyzacja się toczy, podkreśla "Wyborcza". Tak jest np. z miejskim szpitalem w Bydgoszczy.
w Bydgoszczy i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego - pół roku temu zaangażował się w prywatyzację tej lecznicy. To do niego zwróciła się warszawska spółka Magodent, która chciała przejąć szpital miejski.
- Tak, spotkałem się z przedstawicielami Magodentu, potwierdza poseł. - Ale w sprawie prywatyzacji szpitala miejskiego rozmawiałem również z inną spółką, dodaje szybko.
O pośle Markowskim zrobiło się głośno, gdy "Wyborcza" ujawniła, że wyłudził z Kancelarii Sejmu niemal 140 tys. zł dzięki fałszywemu meldunkowi w Bydgoszczy. Markowski wciąż pozostaje szefem bydgoskiej struktury PiS. Nie został jednak wpisany na listę kandydatów PiS do Sejmu. Jednak wśród polityków PiS jest typowany nawet na nowego wojewodę kujawsko-pomorskiego.
INTERIA.PL/PAP