Druga zmiana liczyła 2405 żołnierzy, w tym 27 kobiet. Najliczniej reprezentowani byli żołnierze z garnizonów w Bielsku-Białej, Bydgoszczy i Tomaszowie Mazowieckim. Teraz wracają do Polski po sześciomiesięcznej służbie. Jednak nie wszyscy wrócą od razu. Ze względów bezpieczeństwa sposób opuszczania Iraku i przyjazdu żołnierzy do tego kraju jest objęty tajemnicą. Więcej na ten temat Polacy z drugiej zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku remontowali i wyposażali przedszkola, sierocińce i szkoły wyższe. Budowali także sale gimnastyczne i boiska. Lekarze i pielęgniarki wielonarodowej dywizji pomogli ponad 20 tys. pacjentów ze wsi i małych miasteczek. Jednak większość żołnierzy przyznawała, że cieszy się z zakończenia misji, na którą przyjechali wyłącznie dla pieniędzy. Choć zarobki polskich żołnierzy w Iraku "należą do najmniejszych, to i tak w porównaniu z tym, co mam w Polsce, to jest dużo" - powiedział jeden z nich. Dla niektórych pobyt w Iraku wiązał się ze stresem z którym sami nie potrafią sobie poradzić. Więcej na ten temat Na szczęście już teraz wiadomo, że obecny polski kontyngent jest ostatnim tak licznym. Premier Marek Belka zapowiedział, że następna zmiana polskich wojsk w Iraku będzie "zasadniczo mniejsza". Więcej na ten temat Niewykluczone również, że część polskich żołnierzy pełniących służbę w Iraku może zostać przeniesiona do Afganistanu, gdzie stacjonuje już 120-osobowy polski kontyngent wojskowy. Więcej na ten temat O specyfice służby w Iraku, niebezpieczeństwach czyhających na Polaków i współpracy z Irakijczykami opowiadał na naszym czacie generał dywizji Mieczysław Bieniek, który od stycznia 2004 r. pełnił funkcję dowódcy Wielonarodowej Dywizji Sił Stabilizacyjnych w Iraku, a za swoją służbę został uhonorowany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zobacz relację z czata Zobacz także: IRAK - raport specjalny