Hofman: Każdy termin byłby krytykowany
Według posła PiS Adama Hofmana, żaden termin na zatrzymanie b. szefa policji Konrada Kornatowskiego nie byłby dobry, bo opozycja zawsze "podnosiłaby krzyk, że to nie jest dobry czas".
Odnosząc się do krytyki opozycji, że termin zatrzymania nie jest przypadkowy, bo Kornatowski miał w piątek stawić się przed speckomisją, Hofman podkreślił, że prokuratura nie konsultuje z marszałkiem Sejmu terminów posiedzeń komisji. - To nie ma nic wspólnego z pracami Sejmu - zaznaczył.
Jak mówił, gdyby doszło do zatrzymania Kornatowskiego, np. po posiedzeniu speckomisji, opozycja mówiłaby: "Ale jak to? Tyle ważnych rzeczy powiedział, a teraz zostaje zatrzymany z odwetu?", - Z tego punktu widzenia nigdy nie byłoby dobrego momentu, w dzisiejszej sytuacji politycznej, aby go zatrzymać - podkreślił poseł PiS.
Zwrócił uwagę, że prokuratura musiała się zdecydować na zatrzymanie właśnie w tej chwili, bo widocznie uznała, że zeznania świadków i dowody z materiałów śledztwa są wystarczające, by to zrobić.
- Prokuratura działa swoim trybem i to, że szef speckomisji Paweł Graś z PO chciał wysłuchać Kornatowskiego nie ma żadnego związku z tym, że został on zatrzymany przez prokuraturę - powiedział Hofman.
Polityk zwrócił uwagę, że jeżeli sąd aresztuje b. szefa policji będzie to dowód na to, że zatrzymanie było celowe.
INTERIA.PL/PAP