Proponowana przez ministra finansów Jarosława Bauca stawka podatkowa wyniosłaby 18 i 37 procent. Na pytanie czy wprowadzenie w Polsce podatku liniowego jest marzeniem Bogusława Grabowskiego, gość naszej politycznej kawiarni odpowiedział: "Marzeniem tym jest zlikwidowanie podatku dochodowego i życie bez niego. Jeżeli mamy sobie marzyć, ja nigdy w tym zakresie nie limituję swojej wyobraźni. Być może 15-procentowy podatek jest możliwy, ale nie dziś. Przede wszystkim dlatego, że tak gwałtowne obniżenie podatku ? szczególnie, że Platforma Obywatelska postuluje to w ciągu dwóch lat - niewątpliwie wywołałoby zapaść w dochodach budżetowych." ? uważa Grabowski. Niższe podatki proponują resorty finansów i pracy. Tegoroczne stawki 19, 30 i 40 procent miałyby być w przyszłym roku zamienione na dwie: 18,5 i 37 procent. Docelowo minister finansów Jarosław Bauc proponuje, by w 2005 roku stawki podatku od dochodów osobistych wyniosły 17 i 34 procent. Obniżenie podatków wiązałoby się z uproszczeniem całego systemu podatkowego, a co za tym idzie z likwidacją ponad 50 rodzajów różnych ulg i odliczeń, w tym ulgi budowlanej, remontowej, a także możliwości wspólnego opodatkowania się małżonków i osób samotnie wychowujących dzieci. Ministerstwo Finansów wyliczyło, że po wprowadzeniu proponowanych zmian budżet centralny straci ponad 50 milionów nowych złotych. Natomiast kasy chorych zyskałyby ponad 600 milionów złotych.