W rozmowie z gazetą Zacharski ujawnił, że: - rosyjski szpieg Władimir Ałganow chwalił mu się na Majorce w lipcu 1995 r. , że poprzednie wakacje spędzał z Kwaśniewskim w Cetniewie;- po aferze "Olina" musiał opuścić kraj, bo politycy lewicy nie pozostawili mu wyboru;- przed wyjazdem odwiedził go w domu szef MSW Zbigniew Siemiątkowski, co odebrał jako przestrogę, aby nie "dotknąć niektórych osób"; - liczył się z aresztowaniem na polecenie lewicy;- na prośbę Kwaśniewskiego zorganizował jego dyskretne spotkanie z człowiekiem Lecha Wałęsy (chodzi o M. Wachowskiego) w celu zrzucenia ze stanowiska premiera Pawlaka;- Rosjanie mieli na szczytach władzy jeszcze jednego agenta - "Minima";- ambasador Rosji Jurij Kaszlew ostro atakował prezydenta Wałęsę i lobbował za tym, by Waldemar Pawlak pozostał na stanowisku premiera.