Gdzie się podział milion Wałęsy?
Skąd parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej Jarosław Wałęsa ma kilkaset tysięcy dolarów w obligacjach? On sam, w jednym z wywiadów przyznał, że papiery wartościowe zakupił za część ze słynnego już miliona dolarów, jaki Lech Wałęsa (63 l.) otrzymał z wytwórni Warner Bros.
Tymczasem były prezydent wielokrotnie twierdził, że darowiznę z hollywoodzkiej wytwórni za film na swój temat przekazał na Solidarność, pisze "Super Express".
W oświadczeniu majątkowym posła PO czytamy, że ma on m.in. 200 tys. dol. w obligacjach. Tłumaczenie młodego Wałęsy wydawało się logiczne, skoro w ubiegłym roku zarobił 24 tys. zł brutto, pracując jako archiwista w Instytucie Lecha Wałęsy. Bo przy takich zarobkach, trudno o takie oszczędności. Ale co, jeśli ojciec rzeczywiście oddał pieniądze związkowi?
-Tu nie ma żadnych sensacji! - denerwuje się były prezydent. - Z tego miliona za film część przepuściłem politycznie, znaczy oddałem na związek. Resztę rzeczywiście rozdzieliłem między dzieci. A że był ładny procent, to im to ładnie porosło - mówi "SE".
Wałęsa nie pamięta, ile dokładnie oddal Solidarności, - Panie, ja wtedy o głowę, a nie o pieniądze walczyłem - mówi. Twierdzi, że była to "ponad połowa" wspomnianej kwoty.
- Zawsze miałem szczęście, że pieniądze szły do mnie oknami i drzwiami - dodaje prezydent, zastrzegając, że niespecjalnie się z nimi liczył, bo był "idealistą". - 200 tysięcy za Nobla, milion za film, ponad milion za książkę, którą wydałem we Francji. Można się w tym wszystkim pomylić... - kończy filozoficznie.