Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Fakt": Minister zdrowia jeździ za "cudze"

Politycy znaleźli kolejny sposób na wyciąganie publicznych pieniędzy z Sejmu. Choć ministrom przysługuje służbowa limuzyna razem z kierowcą, którą opłaca podatnik, domagają się coraz więcej za paliwo do prywatnych aut. Rekordzistą jest minister zdrowia - stwierdza "Fakt".

Bartosz Arłukowicz
Bartosz Arłukowicz/Krzysztof Jastrzębski/East News

Bartosz Arłukowicz, jak wynika ze sprawozdania za 2011 rok, na podróże swoim własnym samochodem wydał 5295 zł. Rok później - choć jak sam twierdzi bez reszty pochłaniają go obowiązki ministerialne - wydał już 27 321 zł, czyli ponad pięć razy więcej.

Przykład z szefa bierze Sławomir Neumann. Wydatki wiceministra zdrowia na korzystanie z prywatnego samochodu celach poselskich także wzrosły, do 35 103 złotych. - Różnica w rozliczeniu bierze się stąd, że wcześniej dokładałem z własnej kieszeni. Za 2012 rok rozliczyłem się zaś z całych kosztów - tłumaczy Neumann w rozmowie z "Faktem". Zapewnia, że "jeździ dużo", a uważa "używanie służbowego samochodu z kierowcą za droższe od używania prywatnego samochodu".

Więcej od podatników na benzynę do własnego auta wyciągnął także wiceminister środowiska, Stanisław Gawłowski. W ciągu roku jego wydatki na poselskie podróże autem wzrosły o  11 tys. zł.


RMF

Zobacz także