"Fakt": Armia szoferów w rządzie
"Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zatrudnia aż 19 kierowców. Armia szoferów, której nie powstydziłaby się niejedna taksówkarska korporacja, czeka na każde skinienie ministra i jego sześciu zastępców" - donosi "Fakt".
/
Ministerstwo nie dość, że duże - oprócz szefa ma jeszcze sześciu wiceministrów - to na kierowcach dla dygnitarzy absolutnie nie oszczędza.
Po co ich aż 19 kierowców? - zastanawia się gazeta, wyliczając, że wychodzi prawie trzech na jednego ministra.
"Fakt" przypomina, że w Szwecji żaden z szefów rządowych resortów nie ma służbowej limuzyny. W Wielkiej Brytanii państwo zapewnia samochód tylko ministrowi spraw zagranicznych.
Fakt/INTERIA.PL