Ewakuacja turystów z Połoniny Caryńskiej w Bieszczadach

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Trwa ewakuacja dwójki turystów z Połoniny Caryńskiej w Bieszczadach. "W akcji ratowniczej bierze udział 16 ratowników" – powiedział w piątek wieczorem zastępca naczelnika bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.

Bieszczady
BieszczadyWojciech Zatwarnicki/ ReporterEast News

Jak powiedział, w piątek "kilka minut po godz. 16 otrzymaliśmy zgłoszenie za pośrednictwem aplikacji "Ratunek" od dwójki turystów schodzących z Połoniny Caryńskiej w kierunku schroniska studenckiego Koliba".

"Z ich informacji wynikało, że brną w śniegu po pas. Są przemoczeni i zaczynają marznąć. Brakuje im sił" - mówił Dąbrowski.

Po przysłaniu przez turystów prośby o pomoc z Sanoka wystartował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z trzema ratownikami GOPR na pokładzie. Przetransportował także w rejon działań niezbędny sprzęt. Pozostali ratownicy górscy do turystów na Połoninie Caryńskiej dotarli na nartach skiturowych i skuterach śnieżnych.

"Trwa ewakuacja turystów. Jedna osoba wymaga hospitalizacji" - poinformował zastępca naczelnika.

Od dwóch dni powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach obowiązuje drugi - w pięciostopniowej rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie występuje przede wszystkim na północnych stokach. Dotyczy m.in. masywów połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu.

W górnych partiach Bieszczad leży średnio pół metra śniegu. Miejscami jednak zaspy śnieżne mogą przekraczać 120 centymetrów.

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na